Dyniowy sezon trwa w najlepsze, a w sklepach pysznią się te piękne pomarańczowe warzywa w przeróżnych odmianach. Za każdym razem mam ochotę wrzucić jedną do koszyka, mimo że w domu na przygotowanie czekają już dwa egzemplarze…
Jak już kilkukrotnie mieliście okazję przeczytać na blogu, tak i tym razem – moja przygoda z dynią również nie zaczęła się najlepiej. Z Festiwalu Dyni, odbywającego się w Ogrodzie Botanicznym we Wrocławiu przytargałam do domu wielką dynię, której kawałki chyba do dziś leżą gdzieś w czeluściach zamrażalnika. Ugotowałam wtedy zupę krem według przepisu mojej koleżanki, który utwierdził mnie tylko w przekonaniu że jest to warzywo kompletnie pozbawione smaku…
W zeszłym roku jednak dyniowe przysmaki zaatakowały mnie w Internecie z każdej możliwej strony, przekonując o ich wyjątkowych walorach smakowych. Postanowiłam dać jej jeszcze jedną szansę i jak to zwykle bywa w mojej kuchni przy okazji drugich szans – dynia zdobyła moje serce.
Jeśli macie jeszcze jakieś wątpliwości – kupcie Hokkaido i upieczcie ją z odrobiną oliwy i soli. Ja mam problem z uchowaniem chociaż kawałka do jakiejkolwiek potrawy – znika w tajemniczych okolicznościach tuż po wyciągnięciu z piekarnika.
Sałatka z pieczoną dynią, figą i serem pleśniowym
Składniki na 1 porcję:
garść rukoli
ok. 200 g dyni
30 g lazura
5-6 suszonych pomidorów
1 figa
10 g orzechów włoskich
1 łyżka oliwy z oliwek
wartość energetyczna 1 porcji: ok. 334 kcal
B: 11 g T: 27 g W: 18 g
Dynię kroimy na kawałki i układamy na blaszce do pieczenia. Skrapiamy oliwą z oliwek i lekko solimy. Pieczemy przez około 35-40 minut w temperaturze 180 stopni. Wyciągamy z piekarnika i studzimy. Ser pleśniowy i suszone pomidory kroimy na mniejsze kawałki, figę w plasterki. Na talerzu układamy rukole, upieczoną dynie (możemy pokroić ją w cieńsze plastry lub kostkę), ser, pomidory i figę. Dodajemy orzechy włoskie, a następnie całość skrapiamy oliwą z oliwek.
Dlaczego w moim mieście nikt nie słyszał o tej dyni, dlatego muszę się zadowolić dynią z biedronki, która jest tak jak napisałaś trochę bez smaku.
Czy będą na tej stronie przeniesione przepisy z starej strony?
Hokkaido dostępna jest na pewno w Tesco, widziałam ją też u siebie w warzywniaku, może musisz lepiej poszukać 😉
Część przepisów na pewno z czasem będzie przeniesiona 😉
Twoja sałatka wygląda pysznie, bardzo fajny przepis 🙂