Święta Bożego Narodzenia to czas, kiedy szczególną wagę przywiązuję do kulinarnych detali – drobiazgowego planowania menu, doboru wypieków i celebrowania twórczego procesu kuchennego. Powodów jest kilka, ale ten najważniejszy jest dość banalny – to wyjątkowa okazja, kiedy mogę przygotować coś specjalnego dla moich najbliższych. I o ile na co dzień mogę pozwolić sobie na małe niedociągnięcia i eksperymenty, tak podczas świąt staram się dopiąć wszystko na ostatni guzik! Czytaj dalej Pomarańczowe ciasto z makiem i śmietanką kokosową
Kategoria: Boże Narodzenie
Mini serniczki z gorzką czekoladą i masłem orzechowym
Jako dziecko często asystowałam przy pieczeniu przez babcię sernika. Pamiętam, że moją ulubioną chwilą podczas całego tego procesu był moment, kiedy babcia przelewała masę serową do foremki, a ja dostawałam dla siebie miskę, w której wcześniej się znajdowała. Wtedy palcem zbierałam ze ścianek resztki sera i rozkoszowałam się powoli jego smakiem, który pamiętam do dziś. Pamiętam też jak później po upieczeniu wydłubywałam z niego rodzynki – chyba, że akurat udało mi się wynegocjować ich brak w cieście. Czytaj dalej Mini serniczki z gorzką czekoladą i masłem orzechowym
Jaglane ciasto z karobem, makiem i skórką pomarańczową
Choć wciąż trudno mi w to uwierzyć, to moje trzecie święta Bożego Narodzenia ze Zdrowo Najedzoną. I mimo tego, że poprzednich latach pojawiały się świąteczne przepisy, to zwykle było to na ostatnią chwilę. Ciągle miałam poczucie, że mam jeszcze sporo czasu, jeszcze tyle rzeczy zdążę zrobić. I wtedy nagle okazywało się, że za tydzień Wigilia… Czytaj dalej Jaglane ciasto z karobem, makiem i skórką pomarańczową
Jaglany deser makowy z bakaliami
Mak kojarzy mi się przede wszystkim ze szkołą podstawową i niezliczoną ilością słodkich bułek z makiem jedzonych w przerwach między lekcjami. Kojarzy mi się też ze świętami i znaną chyba wszystkim klasyczną makową roladą. Moja miłość do maku była ogromna, skończyła się jednak niespodziewanie, z zupełnie niezrozumiałych dla mnie powodów. Powoli jednak znów się do niego przekonuję, dlatego też zastanawiając się nad przepisem na świąteczny konkurs, ani przez chwilę nie miałam wątpliwości, co odegra w nim główną rolę. Jako, że moje makowe doświadczenia do tej pory ograniczały się jedynie do konsumpcji, przepis stanowił więc dla mnie podwójne wyzwanie. Podczas mielenia maku kuchnia ucierpiała dość mocno, ale efekt końcowy zdecydowanie zrekompensował tą małą wpadkę 😉 Inspiracją do tego deseru była oczywiście kutia, jedna z tradycyjnych wigilijnych potraw. Postawiłam jednak na nieco inną formę niż tradycyjna – zamiast ziaren pszenicy w deserze znalazła się niezastąpiona kasza jaglana. Nie jest to z całą pewnością deser niskokaloryczny, głównie za sprawą bakalii, ale jak wiadomo święta rządzą się swoimi prawami, a pojęcia takie jak dieta czy kalorie, odchodzą na moment w zapomnienie 😉
